Archives

Spędź wakacje w Andorze razem z Magic Travel!

Andora to kraj pełen ciekawych miejsc i niespodzianek. Fascynująca historia regionu oraz niezwykłe walory naturalne powodują, że każdy, kto go choć raz odwiedził, czuje chęć powrotu. Mimo wielu atrakcji państwo to pozostało jeszcze nieodkryte przez rzesze turystów, którzy masowo odwiedzają sąsiednią Hiszpanię czy Francję. Wycieczka do Andory to okazja do zgromadzenia wielu nowych wrażeń oraz doświadczeń. Narty, górskie wyprawy, wypoczynek nad jeziorem i sporty ekstremalne – to główne specjalności tego regionu. My pokażemy Ci ich znacznie więcej!

W podróży po Andorze nie będziesz się nudził – niezależnie od pory roku!

Miłość do Andory i wieloletnie doświadczenie w turystyce zaowocowało biurem podróży Magic Travel. Organizujemy wycieczki dla firm oraz osób prywatnych do małego kraju, który ma tak wiele do zaoferowania. Andora położona jest w regionie, który przez cały rok obfituje w przeróżne atrakcje turystyczne. Niezależnie, czy zajmujemy się wyjazdem incentive dla firmy, czy objazdową wycieczką dla pary, wkładamy w naszą pracę całe serce. Każdy wyjazd do Andory jest “szyty na miarę” – poznajemy preferencje Klientów, by zaproponować im podróż, o jakiej marzyli, a następnie czuwamy nad tym, by przebiegła zgodnie z planem.

Odkryj Andorę na wyjeździe integracyjnym, firmowym lub rodzinnym

Dzięki doświadczonemu personelowi, pomocnym rezydentom oraz rozbudowaną siecią kontrahentów na miejscu, mamy możliwość organizowania niezapomnianych wyjazdów do Andory. Nasza oferta obejmuje narciarskie wyprawy, podróże kulinarne, turystykę aktywną i wyjazdy integracyjne. Proponujemy atrakcje turystyczne takie jak lot balonem, wspinaczka górska, trekking, jeep safari, degustacje, rafting czy nurkowanie. Dla chętnych zorganizujemy też objazdową wycieczkę po okolicznych atrakcjach Hiszpanii i Francji. Naszym celem jest, by z każdych wakacji w Andorze wycisnąć jak najwięcej! Skontaktuj się z nami, a stworzymy dla Ciebie idealny wyjazd. Jeśli byłeś już w Andorze, zapraszamy ponownie! Jej atrakcji oraz naszych pomysłów starczy na wiele podróży.

Najdawniejsze ślady obecności człowieka na terenie dzisiejszej Andory: groty strzał, wisiorki z zębów jelenia, ozdoby z muszli, odnalezione na stanowisku La Balma de la Margineda (parafia Sant Julià de Lòria), datuje się na ponad 10 tys. lat p.n.e.

Najstarsze natomiast ludzkie szczątki – szkielet 30-letniej kobiety, pochodzący sprzed ok. 4 tys. lat p.n.e. – odkryto na stanowisku Segudet, w parafii Ordino.

Około roku 2000 p.n.e. prymitywnych mieszkańców jaskiń wyparli przedstawiciele kultury megalitycznej, po których pozostały do dzisiaj ślady w postaci zbiorowych kamiennych mogił (dolmenów), na przykład w Sorteny i Sornàs.

Cywilizacja rzymska, rozpowszechniona w Pirenejach od III w p.n.e., na Andorę nie wywarła większego wpływu. Wspólnoty pasterskie w górach pozostawały praktycznie poza jej zasięgiem i żyły w zgodzie ze swoimi tradycjami. Rzymian ziemie te nie interesowały. O tym, że były zamieszkałe, świadczą jedynie wzmianki w kronikach rzymskiego historyka Polibiusza (120 r. p.n.e.) i opisy ataków, jakich doznawały w Pirenejach ze strony przodków dzisiejszych Andorczyków oddziały Hannibala, idące na Rzym w 218 roku p.n.e.

Nie ma natomiast wątpliwości, że Andora ucierpiała w VIII wieku wskutek inwazji arabskiej, choć saraceni nigdy nie zajęli jej na dłużej. Był to okres migrowania w Pireneje chrześcijan, uciekających przed muzułmanami okupującymi półwysep.

Kluczową rolę w bronieniu Katalonii i Andory przed najazdem arabskim odegrali Karolingowie, władcy sąsiedniego Królestwa Franków. Według legendy to właśnie władca Franków, cesarz Karol Wielki, założył w roku 805 Andorę, nadając mieszkańcom tych ziem Kartę Zasiedlenia (Carta Pobla) w zamian za ich pomoc w walce z saracenami.

W roku 839 wymienia się po raz pierwszy nazwę Andory i jej sześciu parafii w akcie konsekracji katedry Santa María w należącym dziś do Hiszpanii miasteczku La Seu d’Urgell.

Od XI wieku Kościół zaczyna w coraz większym stopniu przejmować władzę nad obszarem Andory, aż w końcu w roku 1133 hrabia Ermengol VI z rodu Urgell, w zamian za finansową rekompensatę (a podobno także za przebaczenie licznych grzechów, za które groziła mu ekskomunika i pozbawienie władzy), przekazuje wszystkie swoje posiadłości w Dolinach biskupowi.

Ponieważ jednak ziemie te próbują zagarnąć zaborczy sąsiedzi, by powiększyć swe terytoria, w tym także spadkobiercy hrabiego Urgell, niezdolny do samodzielnej obrony biskup postanawia zaledwie 26 lat później, w 1159 roku, oddać się pod opiekę rodu Caboet. W podpisanym wówczas układzie ustalono, że biskupstwo ma sprawować suwerenną władzę nad Dolinami Andory, a ziemie otrzymują w lenno hrabiowie Caboet.

Gdy w 1208 roku hrabia de Foix poślubia Ermessendę de Caboet i Castellbò, zaczyna się okres ciągłych sporów i krwawych walk o władzę z biskupami.

Ostatecznie w 1278 roku biskup Urgell, Pere d’Urg i hrabia Foix, Roger Bernat III podpisują w obecności króla Katalonii i Aragonii, Piotra III Wielkiego, historyczny układ zwany Pareatge (słowo to oznacza „porozumienie równych sobie”). Określono w nim zasady wspólnego sprawowania władzy nad Andorą przez biskupów Urgell i hrabiów Foix, ustanawiając tzw. współksięstwo i stwarzając podwaliny narodu andorskiego.

Z początkiem XV wieku mieszkańcy Andory zaczęli jednak domagać się coraz bardziej współudziału w decydowaniu o swoich losach i wystąpili do obu suwerenów o zgodę na utworzenie Rady, która rozstrzygałaby spory „związane z ziemią”. W ten sposób powstała za aprobatą współksiążąt w 1419 roku Rada Ziemska (Consell de la Terra), pierwszy andorski parlament, złożony z przedstawicieli wszystkich parafii, na.

Gdy w 1589 roku potomek Germaine de Foix, Henryk II, król Nawarry, hrabia Foix, wicekról Bearn i pan Andory, wstąpił na tron Francji (jako Henryk IV), prawa rodu de Foix do Dolin Andory przeszły na królów francuskich.

Rewolucja francuska (1789) i zgilotynowanie króla Ludwika XVI, współksięcia Andory, stanowiły poważne zagrożenie dla Księstwa. Sytuację uregulowało dopiero dojście do władzy Napoleona Bonapartego, którego dekret (1806) przywrócił feudalne zależności i prawa Francji do Księstwa Andory. Z czasem przeszły one na prezydentów Francji.

Rewolucja francuska nie pozostała bez wpływu na społeczeństwo Andory. W dużej części pod wpływem jej haseł Andorczycy podzielili się na zwolenników reform i „konserwatystów”. Zarzewiem długotrwałego sporu okazała się kwestia wydania zezwolenia na budowę kasyna.
Kiedy w 1880 roku Rada Generalna wydała Francuzom koncesję na otwarcie kasyna, Andorczycy, obawiając się rozruchów, postanowili przeciwstawić się Radzie. Czterysta osób przybyło do Casa de la Vall, ogłosiło ustąpienie Rady i wyznaczyło członków Rady Tymczasowej. Sytuacja zmusiła do ingerencji obu współksiążąt.

W 1913 roku, z inicjatywy ówczesnego księcia biskupa, Joana Benllocha, otwarto nowoczesną drogę z przygranicznego miasta La Seu d’Urgell do stolicy kraju, Andorra la Vella. W 1933 zakończono budowę szosy z Andorra la Vella do przejścia granicznego od strony Francji, Pas de la Casa. Ułatwiło to znacznie Andorczykom przywóz towarów z Francji i Hiszpanii, a także sprzyjało późniejszemu rozwojowi turystyki.
Duże znaczenie dla poprawy warunków życia miała też elektryfikacja kraju. W 1927 roku podpisano umowę z francusko-hiszpańską spółką, przetwarzającą energię wodną na elektryczną.

W 1931 roku doszło do ostrego konfliktu miedzy Radą Generalną a współksiążętami, gdy Rada wydała ponownie koncesję na działalność hazardową, a obaj suwereni zdecydowanie się temu sprzeciwili. Andorczycy mieli już najwyraźniej dość autorytarnej polityki swoich radnych.

Ostatecznie w czerwcu 1933 roku rozwiązano Radę Generalną. Wybory odbyły się 31 sierpnia. Zwyciężyła opcja tradycjonalistów, uznających opiekę współksiążąt jako siły neutralizującej wewnętrzne konflikty.
W 1939 roku, kiedy generał Franco przejął dyktatorską władzę w Hiszpanii, przez Andorę uciekały do Francji tysiące republikańskich emigrantów, a wielu z nich pozostało na terenie Księstwa.

Podczas II wojny światowej Andora pozostała neutralna, choć zagrażała jej przez pewien czas niemiecka okupacja. Ponieważ kraj znajdował się pod protektoratem biskupa i zajęcie go oznaczałoby konflikt z papieżem, Niemcy się na to nie odważyli. Znajdowali tam więc schronienie uchodźcy, uciekający przed nazistami do Hiszpanii i Portugalii.

Od końca lat 50-tych życie Andorczyków zaczęło ulegać gwałtownym przemianom. Intensywny rozwój turystyki, handlu i bankowości sprawił, że Księstwo przeżywało gospodarczy boom. Kraj hodowców, producentów tytoniu i przemytników zaczął przekształcać się w ekonomiczną potęgę.

]

14 marca 1993 roku odbyło się w kraju referendum konstytucyjne i zatwierdzono nowoczesną konstytucję, przekształcającą księstwo w niezależne demokratyczne państwo. Jest to teraz tzw. współksięstwo parlamentarne, z rozdziałem władzy ustawodawczej i wykonawczej. Tytularnymi głowami państwa, nie sprawującymi faktycznie rządów, są biskup Urgell i prezydent Republiki Francuskiej.

Wkrótce po przyjęciu Konstytucji Andora stała się członkiem ONZ i UNESCO, a w 1994 roku została przyjęta do Rady Europy. Nie należy do Unii Europejskiej, ale ma z nią zawarte porozumienia handlowe. Jest członkiem, między innymi, Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, Światowej Organizacji Turystyki, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Interpolu.

Tytularnymi głowami państwa, nie sprawującymi faktycznie rządów, są biskup Urgell i prezydent Republiki Francuskiej. Zatwierdzają oni prawa, wydawane przez Radę Generalną. Mają dwóch przedstawicieli na terytorium Andory (veguers) i dwóch stałych delegatów: jeden ma siedzibę w pałacu biskupim w La Seu d’Urgell, drugi w prefekturze w Perpignan. Nowa konstytucja zniosła też, oczywiście, tradycyjną symboliczną daninę (quèstia), którą mieszkańcy płacili co roku na przemian obu współksiążętom.

Władza ustawodawcza spoczywa w rękach parlamentu czyli Rady Generalnej, której przewodniczy dwóch syndyków, mianowanych przez radnych. Połowa spośród 28 członków Rady wybierana jest w wyborach powszechnych z siedmiu list parafialnych, a połowa z listy ogólnokrajowej. Wybory odbywają się co 4 lata.

Władzę wykonawczą sprawuje rząd (El Govern Andorrà), na którego czele stoi premier (Cap de Govern), mianowany przez Radę Generalną.

Władza sądownicza, wcześniej kontrolowana przez suwerenów, jest w gestii Najwyższej Rady Wymiaru Sprawiedliwości i Trybunału Konstytucyjnego (Tribunal de Corts).

Podstawową jednostką administracji jest parafia (el comú). Sprawuje w niej władzę burmistrz (el cònsol major), wybierany przez obywateli parafii w wyborach powszechnych. Parafie cieszą się obecnie większym niż dawniej samorządem.

Wybory parlamentarne odbyły się w grudniu 1993 roku. Premierem rządu w chwili uchwalenia konstytucji był ponownie Óscar Ribas Reig (1990-94), potem – w latach 1994-2005 – Marc Forné Molne, od 2005 roku Albert Pintat Santolária, a od 2009 roku Jaume Bartumeu Cassany.
Wkrótce po przyjęciu Konstytucji Andora stała się członkiem ONZ i UNESCO, a w 1994 roku została przyjęta do rady Europy. Nie należy do Unii Europejskiej, ale ma z nią zawarte porozumienia handlowe. Jest członkiem, między innymi, Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, Światowej Organizacji Turystyki, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Interpolu.

Na dziedzińcu obok zabytkowego budynku Casa de la Vall czyli siedziby parlamentu w Andorra la Vella stoi nowoczesny pomnik, dedykowany mieszkańcom Andory, mężczyznom i kobietom, których obywatelskie zaangażowanie doprowadziło do uchwalenia Konstytucji.

 

Flaga i godło Andory

Flaga Andory, składająca się z trzech pionowych pasów: niebieskiego, żółtego i czerwonego, istnieje od 1866 roku, ale została formalnie przyjęta w roku 1971. Na środkowym, żółtym pasie, znajduje się godło państwa. W wersji bez godła, czyli nieoficjalnej, jest identyczna z flagami Mołdawii, Czadu i Rumunii.

Flaga stanowi swego rodzaju połączenie flag Hiszpanii (żółto-czerwonej) i Francji (niebiesko-czerwonej), czylki krajów, które przez wieki sprawowały protektorat nad Andorą.

 

Flaga

Godło Księstwa stanowi tarcza czwórdzielna w krzyż. W pierwszym i czwartym polu znajdują się symbole dwóch współksiążąt Andory: w pierwszym, czerwonym, złota mitra i pastorał, symbole władzy biskupa La Seu d’Urgell, a w czwartym, złotym, dwa woły – symbol rodu Béarn (czyli obecnie prezydenta Francji). W polu drugim, złotym, trzy czerwone pasy oznaczają barwy hrabiów de Foix, zaś cztery czerwone pasy w polu trzecim, złotym, to “znak królewski”, herb władców Katalonii. U dołu widnieje łacińska dewiza Virtus Unita Fortior czyli “Siła cnoty w jedności”. Tarczę otacza zwyczajowo barokowy kartusz.

Pierwotnie woły w czwartym polu (czy też krowy, bo i tak się je określa) stały tyłem do herbu księstwa Katalonii (patrz rysunek), ale obecnie – zapewne, by nie urazić Katalończyków – uznawana jest oficjalnie wersja, w której zwrócone są do niego głowami.

Obecne godło
obecne
Poprzednie godło
poprzednie

Strona w przygotowaniu

Właśnie planujemy podróż do Andory, aby uzupełnić te informacje.

Z góry dziękujemy za cierpliwość. w sprawach pilnych prosimy o kontakt na adres kontakt@andorra.pl

fa_697_colossus970

Centrum Caldea, którego nazwa pochodzi od łacińskiego słowa caldae czyli termy, to coś w rodzaju futurystycznego akwaparku, zbudowanego w miejscu, gdzie od wieków wypływały z ziemi źródła wód siarkowych, osiągających temperaturę 70°C. Jest największym tego typu ośrodkiem w południowej Europie. Służy celom zarówno rekreacyjnym, jak i zdrowotnym: wody leczą reumatyzm i choroby skóry.

Awangardową konstrukcję o powierzchni 25 tys. m², górującą nad miastem i widoczną w promieniu wielu kilometrów, zaprojektował francuski architekt Jean Michel Ruols. Budowę ukończono w 1994 roku. Na 11 piętrze gigantycznej piramidy ze stali i szkła, o wysokości 80 metrów, mieści się panoramiczny bar „Sirius” z imponującym widokiem na całą dolinę.

W budynku, oprócz kompleksu termalnego, znajduje się także „Club Caldea”, oferujący usługi „z wyższej półki” (specjalistyczne masaże, kąpiele i zabiegi kosmetyczne), a poza tym są sklepy, restauracje, parking na 450 samochodów, a nawet tzw. „dynamiczne kino” (Helimoció) z fotelami, które poruszają się, gdy wymaga tego akcja filmu.

Centrum Caldea czynne jest przez cały rok, na ogół w godz. 10:00 – 22:00 (w soboty 10:00 – 24:00). Cena wstępu dla osoby dorosłej wynosi  34 € (za 3 godziny), taryfa nocna, za 2 godziny: 26,50 € (w soboty od 21:30, w pozostałe dni od 19:30). Opłata za dziecko w wieku 5-12 lat: 25 €. Ceny zniżkowe za karnety 3-5 dniowe, dla rodzin oraz grup (minimum 20 osób).

Zaraz po wejściu do budynku znajdziemy się w kosmicznej scenerii, wśród lśniących metalowych balustrad i kondygnacji schodów, podświetlonych niebieskimi żaróweczkami. Piętro niżej, w równie efektownie oświetlonej recepcji, kupuje się bilety i jeśli jesteśmy w Caldei po raz pierwszy, otrzymamy instrukcje, jakie zasady tam obowiązują. Należy mieć własny ręcznik i pilnować przewidzianego czasu pobytu. Gdy go przekroczymy, przy wyjściu trzeba będzie dopłacić (2 € za każdy kwadrans). W recepcji otrzymamy kartę magnetyczną, a za bramkami zaopatrzony w numer kluczyk do schowka na rzeczy, który po przebraniu się w kostium kąpielowy zakładamy na przegub. Z kabiny przebieralni wchodzi się od razu do szatni i zostawia rzeczy w schowku. Należy pamiętać, że trzeba być boso, bez klapek. Potem zmierzamy już wprost do basenu. Uwaga: po drodze, ze względów higienicznych, zmoczą nas strumienie wody z zainstalowanych w ścianach pryszniców.

Kompleks termalny, usytuowany pod kopułą szklanej piramidy i mieszczący tysiąc osób, składa się z dużego okrągłego basenu z ciepłą wodą i czterech górujących nad nim stanowisk jacuzzi o kształcie latających spodków, do których wchodzi się po schodkach. Basen ma 500 m² powierzchni, maksymalną głębokość 1.4 metra i zasilany jest wodami termalnymi o temperaturze 28-30°C. Jego dodatkowymi atrakcjami są gejzery, kaskady, światła, muzyka, punkty inhalacji perfum, prysznice parowe. Można z niego przejść specjalnym kanałem do mniejszego, zewnętrznego basenu o temperaturze 34°C.

Przestrzeń wokół głównego basenu zajmują łaźnie tureckie, łaźnia z zimną wodą i sztucznym śniegiem, sauny, dziedziniec ognia (z gorącą posadzką) i podgrzewane kamienne ławki. Szczególnie spektakularnym miejscem są łaźnie indorzymskie, wierna kopia jaskini z wyspy Elefanta z okolic Bombaju. Wykorzystano w nich metody odnowy biologicznej z antycznych rzymskich term, oparte na stosowaniu na przemian kąpieli w zimnej i gorącej wodzie.


Caldea to relaks w prawdziwie magicznej scenerii. Radzę spróbować, jak przyjemnie jest, brnąc po szyję w ciepłej wodzie, przejść w chłodny wieczór z głównego basenu wprost do jacuzzi na zewnątrz, popatrzeć na rozgwieżdżone niebo i pooddychać rześkim, górskim powietrzem…


Trasą przez Aubinyà i Juberri dojeżdża się na wschodnie rubieże parafii Sant Julià de Lòria, gdzie – wzdłuż granicy z Hiszpanią – znajduje się las La Rabassa, a na jego obszarze jedna z największych turystycznych atrakcji Andory: Naturlandia.

Jest to, jak mówią przewodniki, “ekologiczny park rozrywki w Pirenejach”, czynny przez cały rok (XI-IV 9:00-17:00, 15 VII-13 IX – 10:00-19:00, w pozostałych okresach 10:00-18:00) i zapewniający mnóstwo atrakcji dla dzieci i dorosłych, zarówno w warunkach zimowych, jak i letnich.

Składa się z trzech obszarów: tzw. Pola Śnieżnego (Camp de Neu La Rabassa), położonego na  wysokości 2.050 m n.p.m, Pola-Bazy (Camp Base), na poziomie 1.600 m i łączącego je Sektora Tobotronc (“toru saneczkowego”).

Tobotronc, główna atrakcja Naturlandii, to w istocie roller-coaster czyli coś w rodzaju kolejki górskiej w postaci najdłuższego na świecie, bo liczącego 5,3 km, toru saneczkowego na wolnym powietrzu. Jazda przez las dwuosobowymi “sankami”, których prędkość można kontrolować, zapewnia skok adrenaliny i wiele emocji!

Kolejną specjalną atrakcją jest jedyne w Andorze ekologiczne sztuczne lodowisko o powierzchni 400 m², mieszczące 80 osób.

naturlandia

Pozostałe rozliczne propozycje rozrywek to, zależnie od pory roku: paintball, strzelanie do tarczy z łuku, jazda konna, jazda na sankach lub wózkach z psim zaprzęgiem (mushing), quady (lub skutery śnieżne), rowery górskie, wyczynowa jazda na rowerach na specjalnie przygotowanym terenie (Monster Bikepark), zjazd po sztucznym torze na gumowym pontonie (tubbing), marsze na orientacje z mapą i kompasem po lesie, przejażdżki w kilkuosobowych pojazdach gąsienicowych, jazda na nartach (ponad 15 km tras o różnym stopniu trudności), marsze na śnieżnych rakietach, elektryczne autka i liczne zabawy dla dzieci. Jak widać, atrakcji nie brakuje!

Na terenie parku są także sklepy i restauracje, można się więc zaopatrzyć w pamiątki i dobrze zjeść.

Niestety, jak to bywa na ogół w parkach rozrywki, spędzenie tam całego dnia stanowi zwykle uszczerbek dla kieszeni, zwłaszcza gdy odwiedza się je całą rodziną. Oto przykładowe ceny atrakcji Naturlandii (2010 rok): tobotronc: 9 € (dzieci 5-11 lat – 5,50 €), zniżki przy większej liczbie jazd; wypożyczenie roweru górskiego: 8,50 € / godz.; strzelanie z łuku: 6,50 € / 30 min.; lodowisko (+ sprzęt): 4 € / 30 min.; paintball, 200 kul: 15 €; psi zaprzęg, 1 km: 22 €; quady, do 2 osób, 30 min.: 44-54 € (latem drożej). Bardziej szczegółowe informacje pod adresem: www.naturlandia.ad

 

Pałac Lodowy (Palau de Gel d’Andorra) to duży, nowoczesny kompleks sportowy, znajdujący się tuż przy wjeździe do miasta Canillo od strony Encamp. Słynie przede wszystkim ze sztucznego lodowiska o olimpijskich rozmiarach (60×30 m), jednego z największych w Europie, na którym rozgrywane są międzynarodowe zawody w jeździe figurowej na lodzie i mecze hokejowe. Ale jest tam również klimatyzowany kryty basen, boisko do gry w squasha, sala gimnastyczna i sauna, a także kafejka, restauracja, salon gier i sklepy.

Na trawniku przed budynkiem Pałacu umieszczono kopię fragmentu słynnej “Skały Czarownic” z serią naskalnych rysunków sprzed setek lat, której oryginał odkryto w osadzie Prat, w pobliżu Canillo.

golf

Andora to atrakcyjny kraj dla amatorów golfa. Sport ten można uprawiać tam w kilku miejscach (np. Golf Par 3 Valle d’Ordino, w miasteczku Cortinada; Pitch&Putt El Torrent, w Xixerella, przy drodze Pal-La Massana), a Grandvalira Golf Soldeu (w parafii Canillo) jest najwyżej położonym polem golfowym w Europie (2.250 m n.p.m.).

Muzeum Tytoniu: hołd dla andorskiej tradycji (Sant Julià de Lòria)

Trudno o lepszą lokalizację dla tego muzeum niż parafia Sant Julià de Lòria, z jej tradycjami uprawy tytoniu, produkcji papierosów i… przemytu.

Muzeum mieści się w budynku z początków XX wieku, dawnej fabryce tytoniu Reig, znanej wcześniej jako cal Rafeló. Otwarto ją w 1909 roku, a działała do roku 1957. Potem została przeniesiona do większej i bardziej nowoczesnej siedziby, gdzie funkcjonowała do 2007 roku.

Budynek starej fabryki ma 5 pięter na planie kwadratu, każde po 114 m² powierzchni, o otwartej przestrzeni, z jedną tylko kolumną pośrodku. Pomieszczenia mają wysokość od 2,50 do 3,30 m. Między piętrami są wąskie, strome schody. Aby ułatwić poruszanie się po muzeum, do starego budynku dobudowano drugi, z nowoczesnymi windami.

Główna ekspozycja składa się z czterech działów: pierwszy pokazuje, jak uprawia się tytoń i segreguje liście; drugi – proces ich przetwarzania i organizację pracy w fabryce; trzeci, stosowane maszyny i końcowe wyroby, a czwarty – historię produkcji tytoniu w Andorze i na świecie.

Muzeum (Carrer Doctor Palau, 17) czynne jest codziennie oprócz poniedziałków. Od wtorku do soboty wejście w godz. 10:00-18:30, w niedziele – 10:00-13:00. Wstęp 5 €, zniżki 30% dla studentów i emerytów, dzieci poniżej 8 lat gratis.

Muzeum Perfum: świat zmysłowych doznań (Escaldes-Engordany)    

Do wieloletnich tradycji handlu kosmetykami w Andorze nawiązuje znajdujące się przy Avinguda Carlemany, 115, między Carrer de la Unió a Avinguda de Sant Antoni, Muzeum Perfum. W poniedziałek jest zamknięte, od wtorku do piątku czynne w godz. 10:00-13:00 i 16:00-20:00, w soboty 10:00-14:00 i 16:00-20:00, w niedziele 10:00-14:00. Zalecany czas zwiedzania: około 1 godziny.

Bilety wstępu: 5 €, zniżkowe: młodzież 2,50 €, grupy powyżej 10 osób – 3 €, dzieci do 12 lat i osoby powyżej 65 lat – gratis. Uwaga: bezpłatny wstęp także z kwitem kasowym ze sklepu sieci “Júlia”.

Jak mówią organizatorzy ekspozycji, prawdziwa moc perfum polega na tym, że przywodzą wspomnienia przeżytych doznań, napotkanych osób i szczególnych chwil. Muzeum Perfum – fundacja Julii Bonet – przedstawia dzieje tysięcy zapachów na tle historii świata i Andory. Składa się z sześciu działów, których zwiedzanie umożliwia bezpośredni kontakt z całą gamą aromatów, a także obejrzenie pokazu audiowizualnego na temat historii perfum oraz wystawy flakoników i innych przedmiotów związanych z przemysłem perfumeryjnym. Muzeum posiada obecnie ponad 25.000 eksponatów, z których wystawionych jest ponad tysiąc. Zwiedzający może także sporządzić własne perfumy, a w muzealnym sklepie zakupić markowe wyroby renomowanych producentów.

Wizytę w muzeum rozpoczyna 10-minutowy pokaz audiowizualny, zatytułowany “Podróż przez świat zapachów”, pokazujący historię perfum na przestrzeni dziejów ludzkości, od starożytnego Egiptu, przez średniowiecze, renesans, barok i oświecenie aż do wieku XIX.

Dalsze działy, podzielone na lata 1900-1920, 1920-45, 1945-80 i okres współczesny, przedstawiają kolejne etapy rozwoju przemysłu perfumeryjnego: powstanie syntetycznych zapachów, wpływ postępu w transporcie, chemii i medycynie na produkcję perfum, zmiany w wyglądzie ich opakowań, wpływ wojen światowych na popularność perfum, obecne metody ich reklamowania, itd.

Szczególnie intrygującym miejscem w muzeum jest tzw. Stacja Węchu, gdzie można sporządzić własną kompozycję zapachową, korzystając ze swego powonienia, ale także wsparcia nowoczesnej technologii. Perfuma powinna uwodzić zapachem. Aby uzyskać idealną kombinację woni, trzeba dokonać setek prób i poprawek, nie kierując się kryteriami naukowymi, lecz estetycznymi. Najlepszym i niezastąpionym do tego narzędziem  jest wciąż ludzki nos. Twórcy perfum korzystają także z pomocy technologii, ale sukces produktu zależy przede wszystkim od ich intuicji i doświadczenia. To prawdziwa magia. W muzeum i my możemy spróbować naszych czarnoksięskich zdolności…

Centrum Sztuki Escaldes-Engordany: makiety romańskich budowli 

Jeśli po wyjściu z Muzeum Perfum udamy się w prawo, do góry, napotkamy kilkaset metrów dalej, po przeciwnej stronie ulicy (Avinguda Carlemany, 30), jedno z najciekawszych muzeów Andory: Centrum Sztuki Escaldes-Engordany. Czynne jest od poniedziałku do piątku, w godz. 9:30-13:30 i 15:00-19:00, w soboty tylko rano. Wstęp wolny! Wypożyczenie audioprzewodnika: 2 € (język kataloński, hiszpański, francuski, angielski).

Jest to właściwie nowoczesne centrum kultury, mające dwie stałe ekspozycje muzealne i jedno piętro przeznaczone na wystawy okresowe, ale organizujące także szereg imprez kulturalno-oświatowych. Zajmuje historyczny budynek, wzniesiony w latach 1932-34 jako szkoła parafialna przez mnichów z Montserrat (sanktuarium maryjnego w Katalonii), według projektu architekta Celestí Gusí. Później w jego murach mieściło się – pierwsze w Andorze! – kino „Valira”.

Jedna z dwóch stałych ekspozycji, znajdująca się na pierwszym piętrze, to wystawa dzieł katalońskiego rzeźbiarza Josepa Viladomata (1899-1989) – tego samego, który wyrzeźbił tańczącą parę przy Casa de la Vall. Mieszkał on w Andorze przez wiele lat. Kolekcja około 140 rzeźb pokazuje ewolucję jego twórczości.

Na drugim piętrze organizowane są wystawy czasowe o różnej tematyce. Natomiast na trzecim znajduje się niezwykle interesująca ekspozycja makiet budowli sztuki romańskiej. Jest ich około trzydziestu. Konstruując je, kataloński artysta Josep Colomer i jego syn używali takich samych materiałów (drewna i kamienia), jakie stosowano przy wznoszeniu  oryginalnych budowli, co więcej sprowadzali je z miejsc, gdzie te obiekty stoją.

Casa de la Vall: historyczna siedziba Parlamentu (Andorra la Vella)

Idąc w głąb uliczki, która biegnie przed wejściem do kościoła Sant Esteve (Carrer de la Vall), dojdziemy do Casa de la Vall, siedziby parlamentu Andory – najmniejszego parlamentu Europy.

Casa de la Vall udostępniana jest do zwiedzania, ale tylko w grupach, z przewodnikiem, po uprzedniej rezerwacji. Czynna jest od wtorku do soboty w godz. 9:30-13:30 oraz 15:00-18:00 (VII-VIII po południu do 19:00), V-X również w niedziele 9:00-13:00. Zamknięta w dni świąteczne (1 i 6 stycznia, 14 marca, i maja, 8 września oraz 25 i 26 grudnia), a także wtedy, gdy odbywają się sesje Rady Generalnej.

Budynek z 1580 roku należał pierwotnie do rodu Busquets i został nabyty w 1702 roku przez Consell General, czyli Radę Generalną, która zastąpiła powołaną w 1419 roku Radę Ziemską, składająca się z przedstawicieli wszystkich parafii Andory.

Kamienna budowla na planie kwadratu, przypominająca nieco katalońską masíę, ma wyraźne elementy obronne: otwory strzelnicze i wieżyczki strażnicze. Nad wejściem widnieje na łuku data budowy domu (1580), nad nią zaś polichromowany herb Księstwa z 1763 roku, a na fasadzie z prawej strony poprzedni, z wieku XIV oraz herb rodu Busquets, dawnych właścicieli rezydencji.

Budynek składa się z dwóch pięter i strychu. Na parterze znajdowały się pierwotnie stajnie, aby radni przybywający z odległych parafii mieli gdzie zostawiać konie. Obecnie mieści się tam Sala Trybunału.

Na pierwszym piętrze, po lewej, jest gabinet syndyka, z XVII-wiecznymi freskami z kościoła San Román de Els Vilars.

W Sali Szlachty, dawnej jadalni, podziwiać można belkowany sufit, drewnianą podłogę oraz freski z końca XVI wieku ze scenami Męki Pańskiej. Z pomieszczenia tego przechodzi się do Sali Zgromadzeń Rady Generalnej, w głębi której znajduje się kaplica św. Ermengolda, z pięknym retabulum i Szafą Siedmiu Kluczy. Przechowuje się w niej najważniejsze dokumenty księstwa i można ją otworzyć tylko w obecności radnych ze wszystkich siedmiu parafii.

Co ciekawe, kiedyś, gdy istniało tylko sześć parafii (do 1978 roku), nazywała się ona Szafą Sześciu Kluczy (notabene, jej kopia znajduje się w dawnej rezydencji rodu Areny-Plandolit w Ordino), a teraz zdążono już dorobić całą ideologię do jej nowej nazwy. W jednym z przewodników po Andorze można wyczytać, że w kulturze Zachodu siódemka ma magiczne znaczenie: Bóg stworzył świat w siedem dni, tyle samo dni liczy tydzień, jest siedem grzechów głównych i siedem parafii Księstwa. I siedem zamków szafy strzeże jego tajemnic. Aby je otworzyć, siedmiu radnych musi użyć równocześnie siedmiu kluczy, które są w ich posiadaniu. To cały magiczny rytuał.

Tylko jak on funkcjonował, gdy parafii było sześć?…

Z dawnej jadalni przechodzi się również do kuchni, której używano kiedyś, gdy sesje Rady trwały dłużej niż jeden dzień. Jest tam posadzka z kamienia i tradycyjnych kafelków oraz naczynia z brązu.

Na strychu znajdowały się pokoje, w których radni spali. Co ciekawe, po dwóch w jednym łóżku…

Na prawo od wejścia do Casa de la Vall są kamienne schody, prowadzące na dziedziniec i do ogrodów, gdzie można zobaczyć ciekawe współczesne rzeźby. Nowoczesny w formie metalowy pomnik na środku dziedzińca (wspomniany już w rozdziale o historii Księstwa) postawiono ku czci mężczyzn i kobiet Andory, których obywatelskie zaangażowanie doprowadziło do uchwalenia w 1993 roku konstytucji kraju; brązowa płaskorzeźba na bocznej fasadzie, której autorem jest Włoch, Luigi Terrugi, upamiętnia 700-lecie podpisania układu Pareatges; ustawiona przy tylnej fasadzie rzeźba Josepa Viladomata przedstawia parę, wykonującą taniec contrapás; no i jest jeszcze ustawiony na cokole gigantyczny młot z kuźni w Ordino, przypominający czasy, gdy w Andorze wytapiano żelazo.

Casa Rull (La Massana)

Casa Rull to niezwykłe muzeum, pozwalające nam odbyć podróż w czasie i zobaczyć, jak żyli mieszkańcy parafii La Massana na przełomie XIX i XX wieku.

Muzeum, usytuowane przy głównej ulicy (Carrer Mayor), czynne jest w dni powszednie (oprócz poniedziałku) w godz. 9.30-13.30 i 15:00-18:30, w niedziele i święta 10:00-14:00. Wstęp 3 € (1,50 € dla emerytów, studentów i grup powyżej 10 osób), dzieci do 10 lat gratis.

Budynek pochodzi z XVII wieku, ale w późniejszych okresach przechodził liczne modyfikacje, zależnie od potrzeb życia rodzinnego właścicieli. W XIX wieku spłonęło wskutek pożaru poddasze. Obecnie dom składa się z parteru, dwóch pięter i strychu.

Casa Rull była jedną z najbogatszych rezydencji parafii. Zamieszkiwały tam kolejne pokolenia rodu Perich wraz ze służbą. Byli to właściciele ziemscy, zajmujący się uprawą ziemi i hodowlą bydła, co stanowiło podstawę utrzymania społeczności wiejskiej.

Ekspozycja umożliwia obejrzenie architektury tradycyjnego andorskiego domu, jego wnętrz i wyposażenia. Pokazuje też styl życia mieszkańców, pozwalając prześledzić, w formie audiowizualnego pokazu, kolejne jego etapy: od narodzin, poprzez dzieciństwo, ślub i starość aż do śmierci.

Muzeum Automobilizmu: uczta dla fanów motoryzacji (Encamp)  

Muzeum znajduje się w Encamp, blisko kościoła św. Eulalii, po drugiej stronie rzeki, przy Avinguda de Joan Martí, 64. Czynne V-X w godz. 10:00-14:00 i 15:00-18:00 (oprócz niedzieli po południu i poniedziałku); VII-VIII: od wtorku do soboty 10:00-14:00 i 15:00-19:00, niedziele i święta 10:00-14:00; XI-IV: od wtorku do soboty 10:00-14:00 i 15:00-18:00 (w sezonie narciarskim do 20:00). Wstęp: 3 € (1,50 € dla emerytów, studentów i grup powyżej 10 osób), dzieci do 10 lat gratis. Bezpłatne zwiedzanie w pierwszą niedzielę miesiąca.

Muzeum Automobilizmu świadczy o tym, jak bardzo Andorczycy interesowali się zawsze motoryzacją. W parafii Canillo znajdziemy też inną jeszcze ekspozycję o podobnym profilu: Muzeum Dwóch Kółek, prezentujące kolekcję motocykli. W Andorze jest sporo salonów samochodowych – i to całkiem luksusowych marek, dużo też specjalistycznych sklepów z oponami i akcesoriami do aut. Latem odbywają się tam zloty posiadaczy samochodów Porsche i Ferrari. To elitarna impreza: trzy lata temu samo wpisowe kosztowało 250 €… Ale jak mają nie emocjonować się motoryzacją mieszkańcy kraju, gdzie paliwo jest chyba najtańsze w Europie!

Narodowe Muzeum Automobilu, bo tak brzmi jego pełna i oficjalna nazwa, pokazuje historyczną ewolucję samochodu, poczynając od auta o napędzie parowym marki Pinette z 1885 roku (to najstarszy eksponat) aż po pojazdy z drugiej połowy XX wieku. Do precjozów z przełomu stuleci należy hiszpański samochód Soriano Pedroso, model B. Muzeum posiada najstarszy zachowany egzemplarz Renault. Prawdziwymi skarbami są modele Rolls Royce’a, Ferrari i Bugatti.

Kolekcja, uznawana za jedną z najbogatszych na południu Europy, składa się z osiemdziesięciu samochodów, około sześćdziesięciu motocykli i setki rowerów. Zbiory uzupełniają eksponaty związane ze światem automobilizmu: miniaturowe modele, plakaty, reklamy, akcesoria, itp.

Muzeum Miniatur, Muzeum Ikonograficzne i Muzeum Chrześcijaństwa (Ordino) 

Te trzy zupełnie odrębne muzea mieszczą się we wspólnym, nowoczesnym budynku (Edificio Maragda), tuż przy wjeździe do miasteczka Ordino. Czynne są, oprócz niedzieli po południu, codziennie w godz. 9:30-13:30 i 15:30- 19:00. Wstęp: 4 € (3,50 € dla grup powyżej 15 osób i dzieci do 6 lat).

Muzeum Miniatur to światowej sławy prywatna kolekcja Ukraińca Nicolaia Siadrysty’ego. Unikatowe eksponaty wykonane zostały ręcznie zarówno ze szlachetnych materiałów, takich jak złoto czy platyna, jak i pospolitych – papier, pestki owoców, ziarenka ryżu, a nawet włos. Miniaturowe obrazy daje się oglądać tylko przez mikroskop. Na ziarenku ryżu została przedstawiona, na przykład, biblijna scena Hołdu Trzech Króli, na kryształku soli taca z butelką wina i kieliszkami, a w uchu igielnym karawana wielbłądów, palma i piramida!

Muzeum Ikonograficzne św. Jerzego (usytuowane na parterze) to z kolei prywatna kolekcja 300 ortodoksyjnych ikon z Hiszpanii, Ukrainy, Rosji, Grecji i Bułgarii z okresu od XVII do XIX wieku. Zgromadził je podczas ponad stu swoich podróży do byłego Związku Radzieckiego miejscowy mecenas sztuki, Toni Zorzano. Muzeum składa się z dwóch sal: jedna poświęcona jest wyłącznie Najświętszej Maryi, druga – św. Jerzemu. Wśród eksponatów zwracają uwagę: ikona Matki Boskiej Smoleńskiej z XVIII wieku (największa w zbiorach) i św. Jerzy zabijający smoka (z XVII wieku).

Na pierwszym piętrze mieści się Muzeum Chrześcijaństwa. Są tam niemal wyłącznie rzeźby Chrystusa, najstarsza z XII wieku i obrazy z XVII wieku.

Casa Areny-Plandolit: rezydencja andorskiej arystokracji (Ordino)

Spośród wszystkich stolic andorskich parafii, Ordino zachowało chyba najlepiej klimat wysokogórskiego miasteczka. Nowe budynki wznoszone są w tradycyjnym stylu, a stare zostały pieczołowicie odrestaurowane.

Do tych ostatnich należą dwie arystokratyczne siedziby: Casa Fiter-Riba (dawniej: Fiter-Rossell) oraz Casa Areny-Plandolit. W tej pierwszej urodził się wspomniany powyżej Dr Fiter i Rossell i przechowuje się tam oryginał jego dzieła. Mieszkał w niej również podczas swej podróży po Andorze w 1882 roku kataloński poeta Jacint Verdaguer, o którym będzie jeszcze mowa w tym rozdziale. Przy budynku zachowała się kaplica oraz wieża z gołębnikiem, z widocznymi czterema otworami, przez które wlatywały pocztowe gołębie.

Rezydencja rodu Areny-Plandolit, przez lata najpotężniejszego w Andorze (jego członkom przysługiwał tytuł barona), mieści od 1972 roku muzeum, ukazujące styl życia jej dawnych właścicieli, do których należały najważniejsze kuźnie w kraju. Czynne, oprócz poniedziałków: 9:30-13:30 i 15:00-18:30, w niedziele i święta 10:00-14:00. Wstęp: 3 € (1,50 € dla emerytów, studentów i grup powyżej 10 osób), dzieci do 10 lat gratis.

Budynek jest datowany na XVII wiek, ale jego obecna struktura pochodzi w większości z połowy minionego stulecia, okresu największej świetności rodu. Wzdłuż fasady biegnie długi żelazny balkon z piękną balustradą, wykuty w rodowej kuźni. Widnieje na nim herb i data wykonania: 1849.

Wewnątrz domu zachowały się liczne oryginalnie wyposażone i umeblowane pomieszczenia. Na parterze mieściły się piwnice win, skład żelaza, stajnia, drewutnia i spiżarnia, na piętrze zbrojownia, kuchnia i jadalnia z dwoma wystawnymi serwisami z porcelany, salon, sypialnia z prywatną rodzinną kaplicą, biblioteka z ponad 5 tysiącami tomów, a dalej sala muzyczna, gdzie przechowuje się kopię oryginalnej wersji hymnu Andory. Przez ukryte w jednej z szaf drzwi przechodzi się do pokoju Guillema de l’Areny i Plandolit, gdzie wisi portret doñi Dolores, jego nieszczęsnej żony, zamordowanej przez zadurzonego w niej szaleńca, gdy szła na spektakl operowy do barcelońskiego Teatre Liceu.

Najwyższa kondygnacja budynku mieściła pokoje dla służby i spichlerz, hodowano tam też zwierzęta.

Muzeum pokazuje, jak żyli bogacze w epoce, gdy mieszkańcom Dolin Andory obce były luksusy i kaprysy. Wizyta, przenosząca nas w czasy z przełomu XIX i XX wieku, obejmuje także spacer po ogrodach rezydencji, gdzie stoją dwa stare młoty kowalskie i rosną unikalne w Andorze bukszpany, osiągające rozmiary drzew.

„A świstak siedzi…” i to niejeden! Na górskich łąkach zobaczyć można całe kolonie tych sympatycznych zwierzątek. Co prawda nie zawijają czekolady w sreberka, jak w telewizyjnej reklamie „Milki”, ale wysuwają ciekawie pyszczki z norek i pozwalają się podglądać.

Innym symbolem andorskich Pirenejów jest el rebeco (Rupicapra pirenaica), odmiana górskiej kozicy, jeden z nielicznych gatunków zwierząt, które możemy tam spotkać na wysokości ponad 2000 m n.p.m. W wysokich partiach gór występują też drapieżne ptaki: majestatyczny orzeł królewski i orłosęp, nazywany po hiszpańsku „łamaczem kości” (quebrantahuesos). Na niżej położonych obszarach napotkamy dziki, zające, króliki, wiewiórki, kuropatwy i piękne głuszce, które są obecnie pod całkowitą ochroną. W rzekach zobaczyć można przede wszystkim pstrągi, które stanowią też przysmak andorskiej kuchni. W pobliżu rzek zamieszkują nutrie. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu w górach Andory występowały licznie wilki i niedźwiedzie, dziś już praktycznie wytępione.

Zależnie od wysokości terenu napotkamy rozmaite gatunki flory. Poniżej 2200 m n.p.m. dominuje sosna czarna, poniżej 2000 m – eksploatowana od niepamiętnych czasów sosna czerwona, na wysokości 1000 – 1500 m głównie drzewa liściaste, takie jak brzoza, dąb, buk lub leszczyna. To dzięki nim jesienią pejzaż gór nabiera tak fantastycznego kolorytu. Mimo trwającego przez wieki intensywnego wyrębu drzew dla potrzeb kuźni, pozostały jeszcze na terenie Księstwa ogromne zalesione obszary, na przykład las La Rabassa (w Sant Julià de Lòria), największy w Andorze. W lasach mnóstwo jest grzybów, wykorzystywanych w lokalnej gastronomii.

Na kolorowych andorskich łąkach występują liczne gatunki krzewów, kwiatów i ziół: rododendron, mirt, jałowiec, goryczka alpejska, poziomka, jaskier, górska margerytka. Rośliną, która stała się symbolem Księstwa, jest la grandalla (Narcissus poeticus), andorska odmiana narcyza.

Jednym z fenomenów Andory jest to, że ten nowoczesny europejski kraj nie posiada linii kolejowych ani lotniska. Samolotem dolecieć można do Perpignan lub Tuluzy we Francji albo do Barcelony, Girony lub Reus w Hiszpanii, pociągiem zaś da się dojechać do francuskiego L’Hospitalet lub hiszpańskiego Puigcerdà, ale potem trzeba się przesiąść na autobus. Najwięcej połączeń autobusowych ma Lérida (Lleida) i Barcelona (dworzec Barcelona Nord), czyli miasta, do których dociera szybka kolej AVE z Madrytu.

2010326104944796a[1]

Na razie dojeżdża się do Andory tylko samochodem, autobusem lub motocyklem, przez przejście graniczne w pobliżu La Seu d’Urgell od strony Hiszpanii lub Pas de la Casa od strony Francji. Główna droga, prowadząca przez terytorium kraju między tymi przejściami, ma około 40 km długości.

Osobną kwestią jest wybór trasy dojazdowej, jeśli planujemy jechać samochodem. Istnieje kilka alternatywnych możliwości, które wiążą się z odmiennymi warunkami i czasem podróży.

Wjazd od strony Francji jest dużo trudniejszy. Nawet jeśli zdecydujemy się na skorzystanie przy samej granicy z płatnego (ok. 5 €) prawie 3-kilometrowego Tunelu d’Envalira, by oszczędzić sobie uciążliwej jazdy serpentynami już na terenie Andory, czeka nas długa kręta droga między francuską autostradą w okolicach Perpignan a granicą w Pas de la Casa.

O wiele wygodniej dojeżdża się do Księstwa od strony Hiszpanii. Ale tu także mamy parę opcji. Możemy wybrać trasę, którą pokonują zwykle autokary wycieczkowe, wożące do Andory turystów: autostradą AP-7, a potem drogą C-16 w kierunku Manresy i Bergi. Trasa ta prowadzi przez Tunel Cadí, wykuty na wysokości 1175 m n.p.m. i mający 5026 m długości. Niestety, przejazd nim kosztuje ok. 11 € w jedną stronę. Autostrada zresztą także jest płatna.


Aby uniknąć tych kosztów, polecam trasę z wybrzeża: od drogi krajowej N-II na południe od Girony, nowoczesną drogą szybkiego ruchu C-25 przez Santa Coloma de Farners, Vic i Manresę, potem C-55 przez Cardonę i Solsonę i C-15 (wyjątkowo malowniczą trasą wzdłuż rzeki Segre) do La Seu d’Urgell.


Trasą przez Tunel Cadí lub przez Cardonę i Solsonę dociera się do Andory z wybrzeża Katalonii w ciągu 3-4 godzin.

Szczerze natomiast odradzam północną trasę, która na mapie wydaje się najkrótsza i najbardziej oczywista: przez Ripoll i Puigcerdá. Chyba, że ktoś uwielbia wielogodzinną jazdę górskimi drogami…